niedziela, 7 sierpnia 2011

blond

Od momentu jak zafarbowałam sama włosy rozjaśniaczem i błyskawicznie wróciłam do brązu znowu o nim marze, a co gorsza robie wszystko aby do niego wrócić, płucze włosy rumiankiem i wyciskam hektolitry cytryny do szamponu, efekt niewielki jest, w słońcu włosy są słomianorude, co oczywiście w żaden sposób mnie nie satysfakcjonuje. Od przyszłego tyg zaczynam rozjaśnianie od nowa, warstwami od tyłu, jest tak ochydnie ciepło, że noszenie mojej lokowełny sprawia iż gotuje mi się głowa więc kok na miesiąc, dwa nie sprawi mi przykrości. A jak pomyślę, jakie długie bd miała włosy jak skończe tą ciapranine z włosami łooooooooooooo <3
Po dzisiejszym zdjęciu zdecydowałam że już nigdy przenigdy nie wyprostuje włosów, to kretyństwo mając takie loki, tak mówie to ja hahaha nie wierzysz? ja też.
Niżej spam dzisiejszymi zdjęciami i pare moich ulubionych, są ich tryliony więc będe stopniowo.
















  



















 miłej niedzieli:)